środa, 21 stycznia 2009

Składowe

Części składowe dnia dzisiejszego, 21 stycznia 2009r.
-Poranek w wersji mute - gardło wysiadło. Nos też. Termostat podkręcony.
-Parasolka wzięta namarne. Deszczu brak.
-Ludzie gadający o pszenicy durum. Oes, gdzież mnie zawiało! Ja, Rzężąca Alternatywa, wśród rolników-in-spe.
-Perfidia i hańba na zaliczeniu z budownictwa u Dziadka Bogumiła- tak to jeszczem nie ściągała.
-Ratownicza aspiryna od Uśmiechniętej M. (dzięki!!!) popita sokiem grejfgrutowym, który smakuje jak marzenie o lecie.
-Dziadek Bogumił again, który przy wpisach okazał się być Bogusławem...
-Kable i telewizory w sklepie, który krzyczy o promocjach z gigantycznych głośników. Chcę Drukarkę , bardzo chcę!
-Koszulka z dbeściarskim tekstem w najlepszym szmateksie świata- 3,50 czerwono-białej rozkoszy.
-Klej, taśma, ołówki i noc.
-A ponad wszystko: Chusteczki, ChusteczkiChusteczkiChusteczkiChusteczkiChusteczki....AAAA psik.

5 komentarzy:

siorb pisze...

który to taki zajebisty szmateks?:D

Anonimowy pisze...

najbardziej współczuję tej na daremno wziętej parasolki. serio, też mi się coś takiego zdarza, a noszenie ze sobą tego sprzętu dzień cały psuje mi humor i psychikę doszczętnie ;)
(Ola Pró, której się coś z komentarzami pojebało)

lady aldonna pisze...

:) dlatego ja na przykład specjalnie zakupiłam sobie wielką torbę, w której czeluściach spokojnie można upchnąć średniej wielkości parasolkę z Marylin :)

a co do chusteczek - dżiiiza, ZNAM TO z dni ostatnich...

pozdrowienia :)

Pasqui pisze...

Szmateks na ulicy Młynarskiej- niedaleko mojego domu;) Jakieś bliższe wskazówki, to call on me jak się pojawisz w Mieście Seksu i Biznesu.
A a propos chorowania: nie pijcie berbeluchy z cebuli! Jest fu-ohyda!

Anonimowy pisze...

Genial brief and this mail helped me alot in my college assignement. Thanks you as your information.