Sny narkotyczne od srebrnego spray'u. Szybuję nad ulicą na czarnej teczce. Rechot dziki. Stary satyr pląsa na ośnieżonej łące wśród rozpustnych studentek przyodzianych w taśmę klejącą i kalkę techniczną. A ja śpiewam :
Bullet to the head.
Bullet to the head, do you think I's joking?
What the fuck are you doin'?
I lecę dalej.
Sesja-depresja.
Marta-z-myśli-wytarta.
5 komentarzy:
No coooś Ty...
Opowiedz trochę więcej o tych studentkach... ;>
Tricky mniam.
ha. żadnych detali nie widziałam;D
Tricky- doskonały by zdolować się przy klejeniu projektu.
Tricky - doskonały na noc, a może nawet więcej niż dwie. Noce.
Doskonały po prostu;)
p.s.Kim jesteś *a?
Prześlij komentarz