niedziela, 21 grudnia 2008

Dimanche a Bamako.

Deszcz zestawiony z afrykańskimi dźwiękami to bardzo skuteczna kuracja na chorobę zwaną zespołem Niezwykłej Świątecznej Promocji. U osobników nadmiernie myślących powoduje chęć ucieczki przed zakupami i odruch wymiotny na dźwięk dzwoneczków z Last Christmas. Dlatego też polecam niezawodny lek: Amadou et Mariam. Prosto z Mali. Ciepło, słonecznie, radośnie- to jest to, czego mi trzeba na Święta. Więc, drogi Mikołaju przynieś mi bilet do Bamako, proszę. Byłam bardzo grzeczna w tym roku!

Poza tym, to polecam jeszcze niesamowitego komedianta- zobaczcie wszystkie related, umrzecie ze śmiechu. Na początek: There are many different kinds of trees.

Brak komentarzy: