Mam w zwyczaju wylewać moje frustracje. Internet jest akurat pod ręką.
Czuję się wiejsko i biednie.
Wiejsko - bo jestem daleko od wszystkich, w zalanym burzowymi falami Sand-City, do którego nikomu nie chce się pofatygować. Szkoda. 90m2 leży odłogiem. A ja piątkowy wieczór spędzam pod kołdrą nucąc Abbę.
Half past twelve
And I'm watching the late show in my flat all alone
How I hate to spend the evening on my own
Autumn winds
Blowing outside the window as I look around the room
And it makes me so depressed to see the phone
There's not a soul out there
No one to hear my prayer
Jest mi wiejsko podwójnie - ze względu na pogardę świata wobec mojej placówki naukowej Szkoły Głównej itd itd. Co z tego, że mamy status uniwersytetu. Na twarzy moich znajomych hasło "SGGW" zawsze wywołuje taki specyficzny uśmieszek (coś jakby "A co, nie dostałaś się na UW"). Otóż, nie. Świadomy wybór. Mój kierunek - trudny, wymagający kreatywności, organizacji czasu, talentu, znajomości 500 drzew, i kilkuset roślin ozdobnych, fizyki, chemii, biologii, geografii, historii sztuki, matematyki, filozofii, geometrii, rysunku...Ale wciąż - wieś.
Biednie jest mi, bo głupio mi prosić o cokolwiek rodziców. Wystarczy, że siedzę im na głowie. Dlatego czekam do wypłaty, żeby wydrukować prace. Taki los. Nie mam mieszkań w centrum, ojca z limuzyną, ciuchów z ekskluzywnych sklepów. Mojej wiejskości nic nie zamaskuje.
Jestem sfrustrowana. Przepraszam.
3 komentarze:
Boże, solidaryzacja w 100%, zwłaszcza jeśli chodzi o kasę.
a jeśli chodzi o uczelniane lipduby - tata mówił (bo pracuje u was), że studenci też coś kręcili całą masą. a w necie czytałam, że wasz lipdub bardzo dobry.
nie trać rezonu! przejdą egzaminy to się za Ciebie zabiorę, tak jak obiecałam niegdyś niegdyś!
wiejskość? znam to aż za dobrze! wiejskość, że Białystok, wiejskość, że polon, wiejskość, że nigdy nie byłam za granicą, wiejskość, że nie przeczytałam wszystkich powszechnie uznanych książek, wiejskość, że noszę ukochane rozpadające się buty. jestem wiejskością wiejskości, więc Ty się już nic nie martw.
Niech żyje kobieca solidarność! Dziękuje Wam :)
A mój lipDub odwołany do października, bo nie zdołali nakręcić go w połowie maja "na czysto" z powodu pogody, a teraz wszyscy zakuwają do sesji i nie da rady...
Prześlij komentarz