Ja wcale nie chce być duża i dojrzała, jak owoce jogobelli.
Nie chce sama być odpowiedzialna za wszystko.
Chcę, żeby ktoś mnie potrzymał za rękę.
Żeby za mnie wypełnił dokumenty powypadkowe.
Żeby za mnie kłócił się z PZU.
Żeby mi ktoś wpoił do głowy myśl, że ten zgnieciony tył biednego Grandtoura, to nie moja wina.
Nakleję sobie jutro zielony liść na czoło. Uważajcie jestem nowa! Nowa w tym straszliwym świecie dorosłych, gdzie zawsze wszystko dzieje się na raz i wtedy, kiedy bardzo tego nie chcemy.
2 komentarze:
:(
dlatego ja na razie nie palę się do robienia prawka...
rób prawko, tylko omijaj puławską.
Prześlij komentarz