Mam w sobie niewypowiedzianą i niezrozumiałą miłość do Tego Miasta.
Mam w sobie brak organizacji i śnieg na rzęsach.
Mam w sobie tuzin freudowskich przejęzyczeń i takież marzenia senne.
Mam w sobie wszystko na raz
i nic w kawałkach.
Tak. Bardzo, doprawdy błyskotliwe. Gówniara. Niesłychana ze mnie gówniara z ambicjami na dorosłość. Fu.
1 komentarz:
Nie wiem o co chodzi w zakończeniu, ale mam ochotę Cię przyprzeć do łóżka.
Prozaiczny Krzysztof.
Prześlij komentarz