Koncert przedni. Zdjęcia średniej jakości, za to psychodeliczne w klimacie. Czemu się dziwić, wszak jaki może być koncert w ciasnym wnętrzu kawiarni, gdzie piwo kosztuje 7PLN, młodość obściskuje się po kątach, na ścianach wiszą postaci ludzkie malowane, wielkoformatowe; a wszystko to na dodatek przykryte przeklętym cielskiem Wcale-Nie-Takiego-Socrealistycznego Pałacu Kultury? Konwickiemu by się podobało.
Emocjonalny Aleks
Abram też chciał zdjęcie.
Płonące ucho.
Prawdziwie piosenkarska poza, Afro.
Kompozycja impresjonistyczna z Pana Saksofonisty.
Latarnie świecą jasno na Placu Defilad.
Kompozycja afroabstrakcyjna.
1 komentarz:
psycho, bejbe.
Prześlij komentarz