Hej za lasem, hej za dołem O korzonek się potknąłem, Wyrżłem gębą w leśną ściółkę I usłyszałem pustułkę, Co na sośnie gdzieś siedziała, Dziobem swym uskuteczniała Jakieś trele arcyważkie, Kiedym nagle ujrzał ważkę, Co leciała w stronę gąszcza, Takoż żabę, oraz chrząszcza.
2 komentarze:
Hej za lasem, hej za dołem
O korzonek się potknąłem,
Wyrżłem gębą w leśną ściółkę
I usłyszałem pustułkę,
Co na sośnie gdzieś siedziała,
Dziobem swym uskuteczniała
Jakieś trele arcyważkie,
Kiedym nagle ujrzał ważkę,
Co leciała w stronę gąszcza,
Takoż żabę, oraz chrząszcza.
Nie powinienem jeść bobu.
pierwsze bardzo ładne i malinka ładna... wieś jest fajna oraz świeci tam słońce czasem za mocno, pozdrowienia Krzywho :)
Prześlij komentarz